martedì 22 marzo 2016
W pogoni za marzeniami.
Witam was ponownie.
Właśnie wracam do domu po całodniowym szkoleniu. Zmęczona, ledwo trzymam oczy otwarte, ale z uśmiechem na twarzy. Sama jestem z siebie dumna!!!! Postanowilam sobie jakoś czas temu ,że zrobię coś dla siebie, że muszę sama w siebie zainwestować. Szkoła Makeup artist siedziała mi w glowie od dawna, trzymałam to marzenie zamknięte głęboko w szufladce. Wreszcie postanowiłam po nie sięgnąć. Kiedy wypelnialam formularz wiedziałam że nie będzie łatwo, że będą wyrzeczenia. Cotygodniowy wyjazd do Mediolanu przez 8 miesięcy, pobudka o 5 rano, 11 godzin lekcji , i ogromny koszt szkoły. Dla kogoś to wszystko mogą być przeszkody nie do pokonania, dla mnie nie. Rano budzę się z chęcią, szykuje termos z kawą i ruszam w pogoni za moimi marzeniami. Cóż by było życie bez ryzyka, bez marzeń, bez wyrzeczeń. By coś osiągnąć trzeba najpierw samemu zrobić pierwszy krok, przekręcić klucz i otworzyć drzwi. Nie wiem gdzie mnie zaprowadzi to nowe doświadczenie, nie wiem czy wreszcie znajdę swoją drogę. Za to wiem ze próbowałam, ze wzbogace się o nowe doświadczenie które zbuduje moje Nowe Ja!!! Dziś pójdę spać szczęśliwa, dziś jestem z siebie dumna!!!!!
Iscriviti a:
Commenti sul post (Atom)
Nessun commento:
Posta un commento